Stanisław Dróżdż - Czasoprzestrzennie OD/DO

 

Czasoprzestrzennie / OD DO

- Stanisław Dróżdż

Galeria na Piętrze w Koszalinie, 04-28.09. 2013

Wystawa zrealizowana w ramach III edycji Festiwalu Koszart „Punkty styku. Sztuka przeciw wykluczeniu”, Koszalin 03-07.09. 2013

Praca udostępniona dzięki uprzejmości Regionalnego Stowarzyszenia Sztuki Zachęta w Szczecinie oraz Muzeum Narodowego w Szczecinie.

***

Planowana na długo przed śmiercią realizacja monumentalnej pracy Czasoprzestrzennie/OD DO miała być kolejnym znaczącym dziełem w dorobku Stanisława Dróżdża (zmarłego w 2009 roku) po historycznym udziale w jubileuszowym 50. Biennale w Wenecji w 2003 roku. OD DO składa się z 82 plansz o wymiarach 30×30 cm wypełnionych wszelkimi możliwymi układami dwóch słów i liter.

Praca ta była już zrealizowana w 1994 roku we wrocławskim BWA. Już wówczas, w trakcie trwania wystawy, artysta dostrzegł niezwykły potencjał muzyczny – seria plansz wydała mu się zapisem nutowym, który wymagał przekształcenia go w dźwięk. Stanisław Dróżdż wielokrotnie nawiązywał do tej koncepcji i mimo, że miał wiele nowych projektów i świeżych pomysłów usilnie nalegał na ponowną realizację OD DO wzbogaconą o jej muzyczną wersję.

Dopiero pod koniec 2008 roku udało się znaleźć właściwą osobę, która potrafiła przenieść dzieło poezji konkretnej w przestrzeń muzyki. Kompozycji na podstawie tego swoistego libretta podjął się Tadeusz Sudnik – realizator dźwięku i kompozytor muzyki eksperymentalnej. Praca trwała wiele miesięcy, by wreszcie OD DO stało się rodzajem współczesnej opery na dwa głosy.

Jak pisze Tadeusz Sławek w eseju opublikowanym w katalogu towarzyszącym pierwszej prezentacji dzieła w Galerii Appendix2 w Warszawie w 2009 roku: »„Od” i „do” zakreślają początek i koniec, zakres terytorialny i czasowy, a więc w sposób fundamentalny porządkują rzeczywistość. Obydwa te przyimki znajdują się na służbie boga Terminusa, który rozstawiał graniczne kamienie i patronował wyznaczaniu obszarów królestw i dominiów. Tymczasem dzieło Artysty wypowiada tę służbę; jest na swój sposób „bez-graniczne”. To, co się w nim dokonuje – ustanowienie pewnego obszaru i znaczenia – zostaje niemal w tym samym momencie unieważnione. […] „Od” nie może więc dopełnić się jako „od”; „do” nie jest w stanie uformować się ostatecznie jako „do”. Artysta stara się pokazać zawiłą strukturę tak pozornie jednoznacznych pojęć jak „początek” i „koniec”. Pierwsze z nich wyznacza sferę „od”; gdy mówimy „odtąd”, odnosimy się do początku pewnej przestrzeni, mówiąc „od dzisiaj”, mamy na myśli początek pewnej linii czasu. „Do” jest bliźniaczym odpowiednikiem tego w sferze „końca” – „dotąd” i nie dalej, „do jutra” i nie później. Tymczasem niepewność wprowadzona do wnętrza „od” wykazuje, że „początek” jest już ocieniony „końcem”, a w „końcu” kryją się źródła początku. Tak jakby początek miał być dopełniony końcem, a koniec rozerwany od wewnątrz początkiem«.